Kontynuując poprzednie wpisy odpowiadamy na pytanie jak regulować ośrodek głodu i sytości, czym różni się samoregulacja o samokontroli i dlaczego to takie ważne zagadnienia w kontekście jedzenia emocjonalnego?
Odpowiedzią na prawidłowe regulowanie ośrodka głodu i sytości jest samoregulacja. To proces ukierunkowania zachowania na cel, rozumiana jest jako element osobowości, strategia integracji impulsów bez potrzeby nagradzania. W jej efekcie możliwe jest monitorowanie jedzenia i koordynacja różnych celów bez udziału świadomości – nie potrzebujemy angażować procesu decyzyjnego. Nie jest przeciążająca (gdy jest intuicyjnym stylem jedzenia), gdy nowe nawyki wejdą w stan habituacji i stają się procesami intuicyjnymi; samoregulacja jest podstawą zdrowego jedzenia intuicyjnego.
Samoregulacja jest celem wielu interwencji psychologicznych, to stan jaki chce się osiągnąć u pacjentów, adaptacja do czynników wewnętrznych, do głodu i sytości, ale też adaptacja do stylu życia, np. jedzenie w pracy, próba przewidzenia kiedy i gdzie się będzie głodnym, dostosowanie tego do trybu życia. To umiejętność zmiany zachowania niezależnie od automatyzmów – elastyczna: można zmieniać, włączać nowe nawyki, zachowania, wymaga to początkowo nasilenia się samokontroli.
Jednak samoregulacja nie zawsze jest stanem adaptacyjnym i zdrowym, czasem jej nadmiar lub zupełny brak może zakłócać zdrowy tryb jedzenia.
Samokontrolę uruchamiamy wtedy, gdy pojawia się potrzeba przezwyciężenia impulsu. Jest to celowe sterowanie zachowaniami, emocjami i myśleniem. Wyczerpuje zasoby ego, przeciąża układ poznawczy, zużywa dużą ilość energii, informacji, ciągle jest się w stanie pilnowania, co prowadzi do zmęczenia. Samokontrola konfliktuje intuicję (słuchanie siebie) i rozumowanie (przyjęcie diety, zalecenia).
Uczymy się samokontroli przez to, że dostajemy kontrolę z zewnątrz (uwewnętrznienie funkcji), a przez naukę zwracania świadomości na np. poczucie głodu, uczymy się samoregulacji. Dlatego ten pierwszy etap, czyli kontroli z zewnątrz jest tak istotny w jedzeniu emocjonalnym – to tam wykształcają nam się wzorce związane z jedzeniem i wszelkie skojarzenia – np. wspomnianych już słodyczy z miłością i ciepłem. Jeżeli samoregulacja jest zaburzona, a chwilowe korzystanie z samokontroli jest dla nas zbyt przeciążające to bardzo łatwo o jedzenie emocjonalne.
Autorką tekstu jest Agata Ukleja, psycholog.